Pan Witkowski twierdzi, że polscy żużlowcy jeżdżą do późnych lat, bo nie znajdują na siebie pomysłu. I że to wstyd. Ja bym powiedział, że jest dokładnie odwrotnie. Że właśnie znajdują ten pomysł na siebie - jak najdłużej być sprawnym, szczupłym i do tego jeszcze bogatym. Bo gdzie i komu zapłacą bańkę za samo złożenie podpisu przed wykonaniem właściwej pracy? Ja tu słabych punktów nie widzę. Lepszego pomysłu na siebie znaleźć nie sposób. A że czasy sprzyjają, to zawodnicy o siebie dbają. 

 

Więcej w numerze 10