Zdjęcie, na które patrzę, pochodzi najprawdopodobniej z końca lat 70., czyli historycznej dekady Stali Gorzów zwieńczonej pięcioma złotymi i trzema srebrnymi medalami. W samym tylko okresie 1975-1978 stalowcy nie schodzili z pierwszego miejsca na podium. Młody zawodnik w białej chustce był częścią tej mistrzowskiej drużyny. Nieistotną częścią – jak sam skromnie przyznaje, gdy spotykam go pod koniec października 2024 roku w restauracji gorzowskiego hotelu „Mieszko”. 

 

Więcej w numerze 8