- Jak ksiądz się czuje, bo to w tej chwili najważniejsza sprawa. Zwłaszcza po tych niepokojących informacjach o stanie zdrowia.

- To prawda, że nie chciał ksiądz być już w hospicjum, tylko w domu i w swojej parafii?

- W którym roku zaczęła się u księdza ta żużlowa przygoda? 

 

Więcej w numerze 8