Money.
money, money
Idąc dalej tym wątkiem niech samorządy przestaną dotować kina, teatry, domy kultury, biblioteki (wiem, często to instytucje samorządowe, ale w gruncie rzeczy chodzi o to samo - zapewnienie ludziom rozrywki i możliwości realizacji zainteresowań oraz możliwości spędzenia wolnego czasu). Może lepiej za tą kasę naprawić chodniki? A spółki z udziałem Skarbu Państwa niech przestaną wspomagać różne eventy: sportowe, filmowe, muzyczne, charytatywne. Przecież na pewno znajdą inne możliwości wydatkowania tych środków. Dobrze, tylko kto zatka tą dziurę?
Więcej w numerze 3