O decyzji w sprawie stałych „dzikich kart” na cykl Grand Prix 2025 powiedziano i napisano już wystarczająco wiele. Tak dużo, że nie sposób cokolwiek sensownego dodać, może poza jedną propozycją dla pana Castagni. Signore Armando, skoro tak ważny jest klucz geograficzny, co stoi na przeszkodzie zorganizować rundę GP we Włoszech, w imponującym stadionową infrastrukturą i ogromnym potencjałem kibicowskim Terenzano czy w niewiele pod tym względem mu ustępującym Lonigo? To uzasadniłoby nominację na cały sezon dla Michele Paco, też Castagni. Żaden nepotyzm, po prostu kierowanie się kluczem geograficznym w imię dbałości o promocję i rozwój żużla w Italii. 

 

Więcej w numerze 50.