Martwy sezon ma swoje prawa. Zatem pokolenie 84/85 przechodzi w stan spoczynku. Sportowego! Oto Krzysztof Kasprzak, Adrian Miedziński i Antonio Lindbaeck ogłosili zakończenie karier, co wydawało się ruchem dość naturalnym, a przez niektórych wręcz oczekiwanym. Biorąc pod uwagę zdrowotne perypetie czy też obniżenie sportowej jakości. 

Wspólny mianownik? Tak się składa, że cała trójka to drużynowi mistrzowie świata. Do spółki sięgali po to trofeum aż dziewięć razy. 

 

Więcej w numerze 48.