Czyli, tak naprawdę, Stal zaciągnęła nowe długi, żeby nimi pokryć długi stare. Jak długo tak się da, skoro - jak piszą media - do uregulowania zostało jej jeszcze drugie tyle, czyli ponoć ok. 6 mln zł? Różne źródła, różne sumy. Nowy prezes z rozbrajającą szczerością mówi, że nie wie jaki jest obecny stan finansów Stali i czeka na wynik trzech audytów. Bo jest nowy. Owszem, ze swoim poprzednikiem widział się przed objęciem funkcji przez dwa dni, ale... nie zdążył zapytać. Flip i Flap się przy nich chowają. W związku z tym nie wiadomo jaki będzie plan restauracji gorzowskiego żużla. 

 

Więcej w numerze 46.