Tomasz Gapiński
Rozumiem prezesa Witolda Skrzydlewskiego, że ma już wszystkiego dość
- Jak to jest możliwe, że człowiek od lat wykłada na łódzki żużel miliony, finansuje ten cyrk, bo już dawno by to padło i w podziękowaniu dostaje wyzwiska i jakieś gwizdy. Przynajmniej od niektórych.
- Co dalej z łódzkim żużlem? Serio już koniec?
- A może Łódź żużla nie potrzebuje? Może faktycznie dać na ten stadion wyścigi psów i niech się naród emocjonuje.
Więcej w numerze 39.