Łańcuchy nieszczęścia i brzydki tor. Teraz jadą do Rygi.
FREAK SPEEDWAY NA W69
Media już od dłuższego czasu bardziej epatują doniesieniemi transferowymi na sezon 2025 niż relacjami z bieżących rozgrywek ligowych. Patologia. Czytam te niusy i nawet - naiwny - pomyślałem przez moment, że może nasz żużlowy rynek normalnieje, skoro tacy zawodnicy jak Doyle, Pawliccy, Lebedevs, Woffinden itd. muszą drżeć o swoją pracę, o kontrakt i muszą pukać do klubów będących w dramatycznej potrzebie jak Włókniarz, czy beniaminek Ekstraligi? Nicki Pedersen też biega po prośbie. Może skończy się windowanie swoich warunków płacowych przez zawodników, którzy na kokosy u nas już nie zasługują? Bzdura, bo oto żurnaliści - detektywi podają jakoby Falubaz skusił Madsena kontraktem, dzięki któremu „Leon Zawodowiec” zdobywając w lidze 200 punktów ponoć może zarobić aż... 5,2 miliona złotych! 1,8 mln zł za autograf i 15 tys. zł za punkt! To rzekomo więcej niż ma Bartosz Zmarzlik w Motorze Lublin!
Więcej w numerze 36.