Hejterami są nie tylko ci, którzy kupują bilety.
Także sportowcy, trenerzy, dziennikarze…
Inna sprawa, że Bewley potrafi wykorzystywać okazje, które przydziela mu los. Dwa lata temu wygrał Grand Prix Polski we Wrocławiu, choć po czterech seriach miał na koncie marne pięć punktów. A dziś może się pochwalić stuprocentową skutecznością – cztery finały Grand Prix i cztery triumfy. A więc Speedway of Nations dla Bewley’a i Lamberta, a Grand Prix w Cardiff też dla Bewley’a i Lamberta. Mamy tu do czynienia z jakąś żużlową potęgą...
Więcej w numerze 34.