Dopóki mamy system taki, że drużyny odjeżdżają 20 spotkań w roku a o mistrzostwie decydują i tak dwa pojedynki, to z takimi sytuacjami będziemy się mierzyć. Bo żużel to sport kontuzjogenny. I tu nie załatamy składów ZZ-kami czy absurdalnymi gośćmi. Nie da się, zerknijcie jeszcze raz na Anglię. Jedyne więc co możemy zrobić to sprawić, że każdy mecz będzie miał znaczenie.

Więcej w numerze 39.