O oczekiwanych przenosinach Wiktora Przyjemskiego napisano już tyle, że można by z tego stworzyć prawdziwą sagę w odcinkach. Pół żużlowej Polski się o niego biło. Ekscytacje budzi także nowa przynależność klubowa debiutanta z Rawicza Franciszka Majewskiego. Chłopaczek ledwie kilka kółek zrobił w karierze, a już łakomym okiem patrzą na niego niemal wszyscy możni. W przestrzeni publicznej krążą bajońskie sumy. Licytacja trwa, niektórzy, jak w pokerze, z żalem zmuszeni są powiedzieć pas. Oto casus Oskara Hurysza, kolejnego młodziana.

Więcej w numerze 39.