- Kilku zawodnikom ta decyzja, że nie pojedziecie w lidze mocno pokrzyżowała plany. Dla takiego Oskara Bobera, Kraków to pewnie była ostatnia deska ratunku. Do tej pory nie ma klubu. 

- Ta kasa, którą udało się zebrać przed startem do tegorocznego sezonu, została zwrócona sponsorom?

- I myśli pan, że są na tyle poważne deklaracje, że kiedy zaczną się zbrojenia do nowego sezonu i napełnianie tej skarbonki, to sponsorzy znów przyjdą i wrzucą?

 

Więcej w numerze 26.