- Część prezesów z Ekstraligi pręży muskuły. To ci, których drużyny od początku jadą dobrze i wygrywają. Druga grupa, czyli ci, których 

zespołom nie idzie, mówią: to nic takiego, teraz to się nie liczy, prawdziwe ściganie będzie dopiero w play-off. A pan jest w której grupie?

- Dobrze, a co pan sobie myślał kilka tygodni temu, kiedy Włókniarz zamykał tabelę PGE Ekstraligi? Że to przez terminarz?

- Portale szukają różnych hitów, bo wiadomo, że musi się klikać. Faktycznie jest taki problem z atmosferą we Włókniarzu, jak niektórzy sugerują? Bo nie dość, że charakterni Duńczycy to jeszcze do tego Drabik.

 

Więcej w numerze 25.