HEJ GÓRALE, NIE BIJTA SIĘ!

W sieci trwa gównoburza, chyba na potrzeby klikalności. Telewizyjni redaktorzy Dryła i Musiał spierają się o ewentualny start Rosjan w GP. Ten drugi zarzuca temu pierwszemu, że był i jest siłą sprawczą tego, iż Artioma oraz Emila nie ma w IMŚ. Ten pierwszy nie przyznaje się do winy (bo jakaż to wina?). Nawet zabawne. Obu lubię i cenię, wiem, że GP bez Rosjan jest kulawe i kadłubowe, lecz Putin nie przestał mordować Ukraińców, burzyć im miast i wsi, tam nadal dzieci chowają się w schronach... Mamy przejść nad tym do porządku dziennego? Nie! Dlatego nadal jestem za tymi sankcjami, mimo mojej sympatii dla Sajfutdinowa. Tu idę ramię w ramię z Tomkiem Dryłą, acz pozdrawiam serdecznie obu - sympatycznych mi - adwersarzy.

 

Więcej w numerze 25.