I tylko kibiców mi żal, przede wszystkim tych co spędzili na stadionie, w niezbyt komfortowych warunkach pogodowych, cztery lub nawet więcej godzin. Mam nadzieję, że nie było wśród nich takich co pierwszy raz uczestniczyli w widowisku „najlepszej ligi świata”, bo zapewne więcej ich na stadion żużlowy nie zaciągniemy nawet siłą. A stali bywalcy no cóż, znowu przyjdą, za jakiś czas po raz kolejny „władza” zakpi z nich a oni „żużlowi wariaci” (teks mojej małżonki) znowu przyjdą.

Czy doczekamy się odpowiedzi na postawione w tekście pytania? Jak mówi mój przyjaciel, przypuszczam, że wątpię. Prawie rok czekamy na wyjaśnienie skandalu przy okazji III turnieju o IMP w Kroście i co? I nic!!!

 

Więcej w numerze 24.