Marzymy o organizacji Grand Prix Słowacji
Rozmowa z Krzysztofem Capem - szefem akademii żużlowej w Żarnovicy
- W poprzednim roku najważniejszą inwestycją na stadionie w Żarnovicy była instalacja dmuchanych band. Obecnie myślicie o montażu oświetlenia. Widać, że słowacki klub stara się w miarę możliwości modernizować żużlowy obiekt?
- Obecnie Żarnovica to nie tylko miejsce rozgrywania poważnych imprez żużlowych, ale również ważny punkt na mapie dla tych zawodników, którzy już w marcu chcą potrenować na torze. Świetną reklamę zrobił wam zwłaszcza zespół z Gorzowa Wielkopolskiego.
- Żarnovica to jak na razie jedyny ośrodek żużlowy na Słowacji. Czy słyszał pan może, że ktoś w innych rejonach kraju chciałby reaktywować klub, szkolić młodzież, organizować turnieje?
Więcej w numerze 23.