Komisarz toru Łukasz Izak z Tarnowa. Taka funkcja od kilku lat, żeby bardziej zadbać o nawierzchnię, którą i tak przygotowuje toromistrz. „Dwa grzyby w barszczu”. A i tak za całość odpowiada sędzia. Taka żużlowa „zagrywka”, wizualnie dobrze wygląda, w rozliczeniu podobnie. Stwierdzam, że ten pomysł (nie wiem kogo), autor nieznany jest mało udany, kosztowny, dawniej toromistrz był odpowiedzianą osobą, on robił, był nagradzany albo karany. Odpowiadał za całość SĘDZIA. I tak powinno być. Jeszcze do niedawna była trzecia osoba funkcyjna… JURY. Na szczęście odpadła z marszu do kasy. I na szczęście nie ma dyrektora generalnego od całości. Ale kto wie, kto wie… Taka fucha dobra byłaby.

 

Więcej w numerze 23.