Zaskakujące otwarcie mistrzostw świata. Na pierwszej tegorocznej Grand Prix na podium nie stanął Bartosz Zmarzlik. Obrońca złota był dopiero czwarty. Sensację sprawił Kai Huckenbeck, który dotarł aż do półfinału. Przyzwoicie wypadli Dominik Kubera i Szymon Woźniak, a więc nasi debiutanci w cyklu. Turniej w Gorcian przyciągnął prawie 10 tysięcy kibiców (organizatorzy oficjalnie podali, że było 7 tysięcy). To fenomen, bo Chorwaci nie mają żadnego zawodnika, a żużel w tym kraju jest prawie nieznany. Oczywiście wśród tej publiki była cała masa przyjezdnych fanów.

 

Więcej w numerze 18.