W Morizès odbyła się druga runda Ligue Nationale de Speedway, czyli ligi francuskiej. Jak bonie dydy, jest coś takiego. I tam 15 punktów zdobył Steven Goret na motocyklu z nowym silnikiem Offset Godden. Mitchel Godden napisał mi, że ten silnik wygrał też trawiasty wyścig w Teterow. 

Od razu wróciły wspomnienia legendarnego goddena Hansa Nielsena (choć ja uważałem, że na weslake i GM-ie miałby jeszcze większe sukcesy). Biały godden Zenka Plecha, czerwony Romka Jankowskiego... No i dwa białe goddeny, które dla Piekarskiego i „Maliniaka” zakupiła Sparta Aspro, a które za cholerę nie chciały jechać, tak samo jak te, które PZM nabył drogą zakupu dla naszej reprezentacji na DMŚ w Lesznie w 1984 roku. Dostaliśmy wtedy łupnia na swoim torze. 

 

Więcej w numerze 17.