Rafi „Narodowy” Dobrucki to fachowiec i mądry facet. Dopiął swego. Takie sensowne posunięcie zapowiadał. Od początku pisałem, że klasa 250 ccm to nieporozumienie i niepotrzebne podnoszenie kosztów uprawiania żużla przez młodych zawodników. Więc w sezonie 2024 na polskich torach zostanie wprowadzona nowa rywalizacja żużlowa juniorów: Indywidualny Puchar GKSŻ 500R ze zwężką ograniczającą moc silnika. Co daje ta nowa klasa? „250” (pojemność) są bardziej awaryjne od nawet starych „500” i często trzeba je serwisować. To są koszty. W nowej rywalizacji będzie można użyć silniki, które walają się gdzieś po klubowych warsztatach, gdyż są na tyle żużyte, że na ligę już się nie nadają. Ale ze zwężką do szkolenia jak najbardziej, zwłaszcza, że są łagodniejsze pod prawą ręką (gaz) niż ponoć zbyt agresywne 250-tki. Dla początkujących żużlowców to bardziej korzystne, tańsze i bezpieczniejsze rozwiązanie. 

 

Więcej w numerze 16.