Postanowił wypłynąć na głębsze wody. Franciszek Majewski, któremu poświęciłem już sporo miejsca na papierze w poprzednich tekstach, przenosi się ligę wyżej. Młody żużlowiec pokazał, że drzemie w nim potencjał, ale sam łapię się na zbyt wyolbrzymionym zachwytem. Talent swoją drogą, odwaga innym torem, ale liczby mówią, że to na razie obiecujący, młody człowiek… 

 

Więcej w numerze 11.