Jak to zwykle bywa przy tego typu sytuacjach, powstał już spór, czy wobec karambolu w Ostrowie mecz należało dokończyć. To zawsze delikatny temat, na który każdy może mieć inne spojrzenie. Moje jest takie, że spotkanie należało dojechać do końca. Ale! Otóż w jakichś urywkach na koniec relacji dostrzegłem, że zawodnicy ROW-u podrzucali po ostatnim czy też przedostatnim wyścigu jednego ze swoich kolegów. Podkreślając w ten sposób radość z awansu do półfinały fazy play-off. I to zachowanie jest dla mnie niesmaczne.

Więcej w numerze 36.