- Interesowałeś się piłką nożną, jak zatem zostałeś żużlowcem?

- Razem z Grzegorzem Zengotą tworzycie „żużlową” rodzinę. W jakich okolicznościach twoja siostra, Kaja poznała Grześka?

- Grzegorz Zengota to szalenie pozytywna postać, choć pasję do żużla okupił strasznymi urazami. Wszyscy pamiętają jego straszny wypadek na motocrossie, ale już wcześniej miał złamane udo, które dla wielu zawodników oznaczało koniec kariery. Nie dobił go też wypadek w Rybniku, gdy jeździł dla bydgoskiej Polonii… Jak patrzysz na Grześka co czujesz? Jego przypadki nie zniechęcają?

Więcej w numerze 5.