- Czytałem gdzieś w internecie, że nie za bardzo podobają się panu zmiany organizacyjne w PGE Ekstralidze?

- Czyli nazywamy rzeczy po imieniu. Zwolennikiem play-off pan nie jest. 

- Brakuje ludzi na rynku, ale Stali Gorzów udało się zrobić delikatną zmianę w składzie. Kuba Miśkowiak to był jakiś priorytet na pana liście życzeń?

Więcej w numerze 49.