- To prawda, że domaga się pan bojkotu Motoru Lublin?

- Bojkotu, ale w tym sensie, że jeżeli nadal utrzyma się ta sytuacja, że Orlen przeznacza naprawdę gigantyczne pieniądze na jeden klub, czyli na Motor Lublin zamiast na całą ligę, czy na cały sport żużlowy, to uważam, że wszystkie kluby powinny być solidarne i powinny się zmówić i na mecze z Motorem, wysyłać do Lublina po prostu juniorów czy głębokie rezerwy. I zachęcam do tego wszystkie kluby i prezesów.

- Ale to uderzy w kibiców, bo mogą odwrócić się od całej dyscypliny. Oni też mają bojkotować? Zamykać oczy, kiedy na torze jest zawodnik Motoru?

- Ja mam jednak wrażenie, że pan zapomniał o tym, że pański były klub - Stal Gorzów też ma wśród sponsorów dwie spółki Skarbu Państwa (KGHM i Enea).

 

Więcej w numerze 48.