* Ach jak przyjemnie kołysać się wśród fal... No, niekoniecznie. Podskakujące żużlowe motory na play-off w Grudziądzu na dziurach i falach na łukach tamtejszego toru to jakiś staroświecki widok, który już nie przystoi najlepszej lidze świata. Kubera z Motoru żalił się, że przez te nierówności nawierzchni spadła mu tylna opona. Ale, ale, w jego Lublinie też są niespodzianki na torze, było więc przywyknąć. Jednak to prawda, że owe fale w Grudziądzu, to bardziej surfing lub motocross jakby... 

 

Więcej w numerze 35