PO BANDZIE
W tym sezonie sprawy sprzętowe Dudka nie przerastają. Jest szybki, regularny i stabilny. Do 19 września, do ostatniej rundy SEC-u w Pardubicach, będzie żył pod presją, jednak on ją od zawsze dobrze znosi. Potrafi sobie z nią radzić i jeździć z odciętą głową, jak kiedyś skakał Adam Małysz. W każdym razie polska racja stanu każe ściskać kciuki właśnie za Patryka. By dołączył do serii Grand Prix, gdzie są już trzej rodacy i potrzeba czwartego do brydża. Trzeba podwoić nasz stan posiadania w Grand Prix, żeby pewien Włoch z Międzynarodowej Federacji Motocyklowej nie mógł spać po nocach, żeby śniły mu się te liczne polskie twarze.
W Lesznie straty ponieśli Kacper Woryna i Leon Madsen, choć obaj pozostają w grze o medal. I obaj mogą się cieszyć speedwayem, pewni jazdy w Grand Prix 2026. Za kilka dni Kacper będzie obchodził 29. urodziny, a więc to rówieśnik Brady’ego Kurtza... Trzymam kciuki, by wyszedł z tej rywalizacji zwycięsko. A Madsen?
Więcej w numerze 35