Nie było wiadomo, jak długo potrwa przerwa lidera częstochowian, jednakże dzięki szybkim postępom w rehabilitacji, miało to nastąpić już pierwszego dnia sierpnia. 

Młodszy z braci Pawlickich miał jednak ogromnego pecha – tuż przed spotkaniem z „Aniołami” podczas rozgrzewki poczuł duży ból w żebrach i nie był w stanie wystartować w spotkaniu. Został zabrany karetką do szpitala na dalsze badania.

 

Więcej w numerze 32