TYLKO W LEWO
Selekcjonerzy, trenerzy, instruktorzy, czyli „bal wszystkich świętych”
Ostatnie wydarzenia na stadionach, niebezpieczne incydenty pirotechniczne, to memento dla organizatorów; jeszcze tego nie było na żadnym stadionie „Ż”, żeby tak zmanipulować petardy! Groza. Wyścigi, speedway to nie „gry skazańców”. Kto zabezpiecza stadiony nocą i dniem? Falubazowy przypadek jest niebezpiecznym sygnałem, recydywa słabością kar. Nie ma spokoju w przestrzeni sportowej egzystencji, eskalacja bandyckich zjawisk wymaga monitoringu 24 h. Bez pobłażania, z katalogiem bezwzględnych kar. Zbliża się szczyt żużlowego szaleństwa… oczy, uszy, dusze na start. Zimne głowy i gorące serca.
Więcej w numerze 31