Polskie przygotowania torów są skażone władzą tzw. komisarzy, którzy mają nadzorować nawierzchnie, za które ostatecznie odpowiadają sędziowie. Pojawiła się w przestrzeni medialnej informacja, może apel czy sugestia, żeby wspominany Phil Morris przygotowywał polskie tory (?!). Miałby odebrać ciężko zarobiony chleb szwadronowi komisarzy? Trudno wyczaić, choć jestem już na tropie, kto wymyślił owych speców „K”, którzy mieli zakończyć spory o polskich nawierzchniach. Takie to szczegóły Martinie Vaculik kryje polski speedway, który daje ci zarobić pieniądze nie tylko na chleb. 

 

Więcej w numerze 26