Otóż Ekstraliga SA postanowiła, że ten mecz ma się odbyć w najbliższy czwartek o godzinie (uwaga, uwaga)… 16! Początkowo myślałem, że to jakiś żart, ale prima aprilis już przecież był. Może więc pomyłka? Komuś się czwartek pomylił z weekendem albo godzina 16.00 z 19.00? No nie. Czwartek 27 maja godzina 16! Pomyślcie. Pierwszy mecz w sezonie. W ośrodku, który był już praktycznie w żużlowym grobie a żyje dalej wyłącznie dzięki olbrzymiej mobilizacji regionalnego środowiska: działaczy, sponsorów, polityków różnych opcji. 

Więcej w numerze 22