- Dzwoni do pana prezes klubu z wyższej ligi. I mówi tak: Paweł, chciałem pogadać o Patryku Budniaku.

- Co ja mu powiem? Powiem mu, że póki co Patryk ma ochotę jeździć w Gnieźnie, naszą intencją i celem będzie, żeby jego kariera była kontynuowana w barwach Startu.

- Skład nie jest z gumy i jadą ci najlepsi. Bastian Pedersen to tak bardziej jako koło zapasowe? 

- Absolutnie nie. Bastian to jest według mnie języczek uwagi, który może w tym sezonie zadecydować o awansie do wyższej ligi. On miał w pełnym wymiarze wystartować w Daugavpils, później miał wystartować w meczu z Polonią Piła, natomiast najpierw choroba go zmogła, a później kontuzja.

 

Więcej w numerze 21