Nietypowy kolekcjoner żużlowych pamiątek
Rozmowa z Andrzejem Walkowiakiem – kolekcjonerem żużlowych pamiątek
- Różnych znam żużlowych pasjonatów, ale takiego jeszcze nie spotkałem. Co pan kolekcjonuje?
- Mam naprawdę mnóstwo obszyć na motocykl żużlowy. To są choćby pokrowce na kierownicę motocykla, to są obszycia na ramę, czy na silnik.
- Nieźle. Tylko kolekcjonerzy programów żużlowych, mogą je po prostu kupić przed meczem. Ale skąd wziąć obszycia motocykli? Kupuje pan od zawodników?
- Pierwsze obszycie motocykla, od którego wszystko się zaczęło, to było z motocykla Sebastiana Ułamka. Kupiłem go zupełnie przypadkowo i przez internet.
Więcej w numerze 18